Wydawnictwo psychoskok

Newsletter Wydawnictwa Psychoskok

Zapisz się do newslettera , a otrzymasz informację o naszych nowościach, promocjach,aktualnościach i spotkaniach z autorami.

Porządek społeczny a pożądek moralny - Imperatyw Boga

Obecnie na polskiej scenie percepcji rzeczywistości społecznej mamy do czynienia z dominacją tabu religijnego. Sytuacja oczywiście jest wysoce absurdalna, bo nikt nie chce odpowiedzieć uczciwie na pytanie: co to jest Polska? Wiemy, że państwo polskie to twór judeochrześcijański, ale fakt ten nie stanowi punktu wyjścia do zrozumienia, że w Polsce występują zjawiska narodu państwowego i narodu słowiańskiego. Państwo polskie, jak cały Zachód, powstało na prawie rzymsko-katolickim, którego cechą zdecydowanie charakterystyczną jest opresyjność religijna aż po religijną dyktaturę.

Natomiast stary słowiański porządek społeczny ukorzeniony był w porządku wiecowym plemiennym. Była to kategoryczna forma demokracji, która dzisiaj funkcjonuje w Szwajcarii. Kategoryczna, dlatego że w większościowym, wiecowym głosowaniu wprowadzano decyzje w życie ze skutkiem właśnie kategorycznym. Ten naturalny i prosty porządek społeczny stosujemy w życiu codziennym również indywidualnie. W sytuacji, gdy uznamy, że popełniliśmy błąd, natychmiast staramy się ów błąd usunąć – obecny porządek społeczny nie pozwala ludziom decydować o losie swojej wspólnoty. Właściwie pozbawiono ludzi wspólnoty, a błędy rządowe stały się nieusuwalne – rządy się zmieniają, ale błędy nie.

Możemy powiedzieć obrazowo, że kiedyś mieliśmy sprawiedliwość, dzisiaj mamy prawo. Mamy wielu wybitnych znawców prawa, ale ani jednego znawcy sprawiedliwości. Aby zauważyć ten kontrast, trzeba odczytać pewien bardzo stary cytat: „Sprawiedliwość to jest to, co sprzyja najbardziej temu, co może najmniej”. Zasada ta natychmiast zaczęłaby obowiązywać w kulturze Słowian ze skutkiem społecznie pożytecznym, gdyby to ludzie stanowili o sprawiedliwości, a nie prawo.


Aby zrozumieć różnicę w porządkach moralnych słowiańskim i judeochrześcijańskim, najlepiej zauważyć, że w Polsce aż do XVI wieku przetrwało prawo kary śmierci za gwałt na kobiecie. Wiemy z historii, że wokół tego prawa toczył się burzliwy spór. Przywołuję ten przykład, aby wykazać, że w mentalności słowiańskiej punktem wyjścia do wszelkich dywagacji moralnych była godność ludzka. Stąd kara była tym większa, im bardziej przestępstwa dokonano na niewinności (słabości), na bezbronności. Ta mentalność jest z kolei niezrozumiała dla koczowniczego judeochrześcijaństwa, w którym kobieta do dziś jest własnością stada, na którego czele stoi siła eliminująca wszelką słabość.

Nasz stosunek do siły i rozumienie słabości definiuje jakoby z góry naszą przynależność moralną do kultury agrarnej lub koczowniczej. Historycznie, obserwując dzieje Europy, dojdziemy do wniosku, że kult siły dominuje w naszej kulturze do dziś i nie przyjdzie nam do głowy, że Słowianie posiadali porządek moralny zbudowany nie na sile, lecz na słabości. Siła w systemie agrarnym służyła do obrony dóbr. Siła w systemie koczowniczym służyła do zdobywania dóbr.

Możemy więc naszą moralność reprezentować przez uprawnioną religijnie (uspołecznioną) podłość lub starać się promować ludzką/boską godność, co jest we współczesnym świecie bardzo trudne, ale niezbędne, jeśli ktoś postanowi być człowiekiem naprawdę wolnym.

Imperatyw Boga dostępny na stronie: http://www.psychoskok.pl/produkt/imperatyw-boga

Współpracujemy z

Nietypowe recenzje Marty

Mój świat emocji odkryty w książkach

Królowa moli

Królowa moli

Kobiece recenzje

Kobiece recenzje

Park literacki

Park literacki

Granice.pl

Granice.pl